-
Stambuł – odświętny czas 99 rocznicy proklamowania Republiki Dzień 7. Sobota / Istanbul – festive time 99th anniversary of the proclamation of the Republic Day 7 Saturday
Zanim się obudziliśmy w naszym hoteliku, poprzedniej nocy przeżyliśmy niewielkie perturbacje transportowe. Pomyliśmy bramki na lotnisku. Na dodatek pojawiły się problemy ze znalezieniem kontaktu. Dzielnie interweniowała Julka, Mirka. Paulina zrobiła chyba z 5 kursów po lotnisku, aby upewnić się gdzie jest nasz punkt zbiórki. Po raz kolejny doświadczyliśmy pomocy ze strony życzliwych obywatelek Turcji. Tym razem jedna z oczekających zaproponowała Paulinie i Juli wsparcie telefoniczne. Udało się skontaktować z hotelem. W międzyczasie kilka kursów między bramką numer 9 a 13 doprowadziło w końcu do dobrego rozwiązania. Po godzinie poszukiwania w końcu byliśmy w opłaconym wcześniej środku transportu. W nocy dało się zauważyć przygotowania do narodowego święta. Słoneczny poranek, pyszne śniadanie,…
-
Wizyta w szkole podstawowej w Konyi Mustafa Necati Ilkokulu Dzień 6 Piątek / A visit to Konyi Mustafa Necati Ilkokulu Elementary School Day 6 Friday
Poranne przygotowania upłynęły szybko. Ekspresowe pakowanie i czas na wolne śniadanie. Poprzednie doświadczenia nauczyły nas, że w morzu różnorodnych specjałów, jakie oferował hotel warto wygospodarować więcej czasu. Julka zajęła ciekawe miejsce przy oknie. Pogoda jak w poprzednie dni słoneczna. Widoki dobre. Świetnie komponowały się z tym co każdy wybrał na talerz. O umownej godzinie siedzimy w poczekalni. Dzień wcześniej nasza tutejsza koordynatora projektu Gulnur poprosiła o gotowość 20 minut wcześniej niż poprzednio ustaliliśmy. Kontaktowaliśmy się z nią głównie przez grupowego Whatsappa, założonego przez Magdę – naszą koordynatorkę z No Bell. Tym razem nasz wspaniały kierowca Osmi przyjechał o godzinie zgodnej ze starymi ustaleniami. Wpakowaliśmy się do auta i pojechaliśmy w…
-
Kapadocja Dzień 5. Czwartek / Cappadocia Day 5 Thursday
Budzimy się wcześniej rano. O 6.00 jesteśmy umówieni z naszym kierowcą. Pobieramy przygotowane śniadanie. Przed nami 230 kilometrów drogi do Kapadocji. Słońce jeszcze nie wstało. Jedziemy drogą ekspresową na wschód. Po drodze mamy okazję obserwować krajobrazy Anatolii. Droga jest wygodna, dwupasmowa. Widać wszędzie wiele inwestycji infrastrukturalnych. Obserwujemy zmieniające się krajobrazy rolnicze. O ile w poprzednie dni trudno było zobaczyć instalacje solarne, o tyle teraz mijamy kilka dużych farm solarnych. Na niemal każdym domu za to widzimy proekologiczne rozwiązania – zbiornik na wodę wraz z instalacją do ogrzewania za pomocą słońca. Czas mija szybko. Zatrzymujemy się na śniadanie, które jak się okazało funduje nam agencja turystyczna rekomendowana przez Gulnur. Po raz…
-
Sille – malownicza wioska i nadzieja na przyszłość Dzień 4. Środa / Sille – a picturesque village and hope for the future Day 4 Wednesday
Poranek rozpoczynamy od śniadania w hotelu Bayir Diamond. Nadmiar wyboru to żadne określenie. Jest smacznie z opcją szerokiej gamy owoców, warzyw, serów – wszystko w co najmniej 20 odmianach. Hotel wybrali dla nas nasi gospodarze. Pewnie, gdyby to od nas zależało ulokowalibyśmy się gdzieś w zakamarkach ciasnych ulic starego miasta, niekoniecznie w hotelu wielogwiazdkowym. Mirka, która próbowała negocjować usłyszała wielokrotne stanowcze – nie. Troska o bezpieczeństwo gości ponad wszystko. Cóż takie są prawa zapraszających. Po śniadaniu załatwiamy formalności finansowe. Okazuje się to nie takie proste. Ustalenia nieco rozbiegają się z wyliczeniami. Dzielnie jak zwykle interweniuje Mirka. Płacimy za hotel, przewodników, transport, wycieczkę do Kapadocji. Tego dnia mamy zaplanowane zwiedzanie malowniczej…
-
Kierunek Konya Dzień 3 Wtorek / Destination – Konya Day 3 Tuesday
Dzień rozpoczął się szybko. O godzinie 2 w nocy siedzieliśmy już w wielkiej taksówce wiadomej marki w drodze na lotnisko. Kierowca wybrał nieco dłuższą trasę – jedną z obwodnic – zamiast krążenia przez uliczki starego miasta. Tym razem było pusto i świetliście. Wszystkie drogi gęsto oświetlone. Chyba kryzys energetyczny nie dotarł jeszcze do Turcji (40 % energii pozyskują z elektronów wodnych, resztę z węglowych i opartych na ropie i gazie). Po 50 minutach mogliśmy ponownie przyjrzeć się gigantycznej konstrukcji nowego i ciągle rozbudowanego lotniska – kilka poziomów, wbudowany parking, ogromne przestrzenie. Wszystko zautomatyzowane. Szybka odprawa i szukamy miejsca na „dospanie” w oczekiwaniu na poranny samolot. Paulina i Julka wypatrują wygodne…
-
Stambuł – kontrastowe dziedzictwo przeszłości Dzień 2. Poniedziałek / Istanbul – contrasting heritage of the past Day 2 Monday
Dzień przywitał nas dosyć mrocznie. Sądziliśmy, że jest pochmurnie. Za oknem rozłożysta figa zabierała nam światło. Spacer na piętro, gdzie mieściła się nasza jadalnia, rozwiał wątpliwości. Naszym oczom ukazał się piękny morski krajobraz zatopiony w błękicie słonecznego nieba. W przyjemnością zjedliśmy smaczne śniadanie. Wypiliśmy poranną mocną, turecką kawę i weszliśmy na dach hostelu. Widok był jeszcze lepszy niż w jadalni. Wspaniale wyglądała Hagia Sophia, Błękitny Meczet, mury starego miasta, setki malowniczych domów. Morze Marmara tętniło warkotem ogromnych kontenerowców, dziesiątek kutrów, łódek. Punktualnie o godzinie 10 pojawił się nasz przewodnik Bahri. Subtelny, sympatyczny od razu wzbudził nasze zaufanie. Zabrał nas ponownie na taras. Nakreślił nam ogólny plan naszej wycieczki. Opowiedział o…
-
STAMBUŁ – Ogrom różnorodności Dzień 1. Niedziela / Istanbul – Rich in People and Culture Day 1 Sunday
Pierwsze wrażenia – gigantyczne lotnisko. Widać nowość, rozmach i ogrom galerii, dziesiątki przejść, sklepów, bramek. Spoglądamy na różne proekologiczne rozwiązania- co kilkadziesiąt metrów schludne, sensownie wykonanie stanowiska do segregacji odpadów. Wszędzie ludzie różnych narodowości. Mirka zerka na wiadomość od naszych gospodarzy. Odbieramy bagaż i kierujemy się do wyjścia numer 13. Przed bramą morze tablic informacyjnych. Widać „nasze” M44. Szybkie zapoznanie z managerem transportu, chwila oczekiwania, transport na dwa poziomy. Podjeżdża duże „VIPowskie” auto. Cała nasza czwórka zasiada w wielkich skórzanych kanapach wygodnego mercedesa Vito. Kierowca miły, uprzejmy, pomocny. Uprzejmie informuje nas o możliwym długim korku. Za oknem piękna pogoda, 21 stopni. W pobliżu lotniska wielki plac budowy. W tle gigantyczna…
-
Job-shadowing at No Bell 6-10th June 2022
Gloria & Maria from CEIP Los Cármenes in Granada were observing our work at No Bell. We had a great time together happy to share our experience and activities with the Spanish teachers. https://sites.google.com/view/ceiploscarmeneserasmusplus/proyectos/curso-2122/nobell-school-konstancin-polonia?authuser=0